Chłodnictwo morskie stanowi dość specyficzny odłam branży chłodniczej, a jednocześnie spożywczej i transportowej. Choć mogłoby się wydawać, że chłodnice okrętowe powinny głównie zapewniać odpowiednio niską temperaturę służącą zachowaniu świeżości transportowanych produktów spożywczych, w to w rzeczywistości mają wpływ także na bezpieczeństwo załogi i sprawne działanie jednostki. Potrzebne jest zatem wprowadzanie innowacji.
Obecnie większości towarów nie trzeba transportować na aż tak duże odległości, aby wykorzystywać do tego drogę morską. Duża część produktów jest tworzona w różnych częściach świata i przewożona samochodami. Bardzo ważne jest jednak przechowywanie złowionych ryb, zwłaszcza podczas kilkudniowych rejsów. Odbiorcy ryb oraz tzw. morskiej galanterii są klientami o wysokich wymaganiach, dlatego by dostarczać im ryby w dobrym stanie potrzebne są profesjonalne chłodnice.
Aby im sprostać zarówno firmy chłodnicze, jak i wszystkie inne osoby żyjące z połowu ryb inwestują w tworzenie i kupowanie coraz bardziej nowoczesnych chłodnic. Ważnym kryterium wyboru jest wysoka jakość idąca w parze z atrakcyjną ceną, ale istotna jest również wydajność takiego urządzenia i jego możliwości. W tej chwili palącą kwestią jest zwiększanie ich dobowej wydajności.
Niekiedy nie wystarcza zwykłe chłodzenie i konieczne jest po prostu zamrażanie i to w bardzo niskich temperaturach. Część dostępnych urządzeń tego typu zapewnia osiągnięcie temperatur w granicach nawet -50 stopni Celsjusza. Dzięki szerokiemu zastosowaniu takich układów instalowanych na jednostkach pływających cały efekt połowów nie idzie na marne -dostarczane ryby są świeże, nawet jeśli złowiono je dużo wcześniej.